Iga Świątek potrzebuje dwóch wygranych, aby za kilka dni zadebiutować w turnieju rangi WTA Premier. Reprezentantka Polski o pierwszy występ w tego typu imprezie powalczy w Indian Wells, gdzie stanie na starcie dwustopniowych eliminacji.
Obecnie 125. zawodniczka rankingu WTA w pierwszej rundzie eliminacji do BNP Paribas Open trafiła na rozstawioną z numerem siedem Larę Arruabarrenę. Hiszpanka to niegdyś 52. tenisistka świata, która jednak w tym roku zdecydowanie obniżyła loty. Najlepszym tego potwierdzeniem jest fakt, iż w aktualnym sezonie tylko trzy razy zaznała smaku zwycięstwa – na jej nieszczęście – ani razu w głównej drabince.
Arrubarrena w porównaniu do Świątek posiada spore doświadczenie z gry w Indian Wells – występowała w tym turnieju już pięciokrotnie, z czego tylko raz zmagania zakończyła na eliminacjach. Najlepsze wspomnienia posiada z 2013 roku. Wtedy w czwartej rundzie zatrzymała ją Maria Sharapova – późniejsza triumfatorka tej imprezy.
Mimo, że obie zawodniczki w rankingu WTA dzieli kilkanaście pozycji na korzyść Hiszpanki, to jednak bukmacherzy widzą wyraźną faworytkę w naszej rodaczce. W forBET kurs na jej wygraną wynosi 1,35 (w przypadku Arruabarreny jest to 3,25). Natomiast typując, że 17-latka upora się ze swoją rywalką w dwóch setach, można skorzystać z współczynnika 1,80.
Jeśli Polka pokona Arruabarrenę, to w decydującej fazie eliminacji może trafić na starą znajomą – Olgę Danilovic. Przypomnijmy, że obie zawodniczki grały ze sobą w Melbourne i Budapeszcie – góra była Świątek.