Po raz ostatni polscy skoczkowie nie przywieźli medali z mistrzostw świata w narciarstwie alpejskim, które odbyły się w Libercu w 2009 roku. Istnieje zagrożenie, że podobna sytuacja będzie miała miejsce 10 lat później w Seefeld. Podopiecznym Stefana Horngachera pozostała jedna szansa, którą będzie konkurs na małej skoczni w Seefeld. Już w czwartek powalczą o wywalczenie w nim miejsca.
Reprezentanci Polski zawiedli nie tylko w konkursie indywidualnym na dużej skoczni, ale także w drużynówce, w której po bardzo przeciętnych skokach zajęli czwarte miejsce. W czwartek okaże się, czy kilka dni przerwy dobrze zrobiło biało-czerwonym.
Największym faworytem do wygrania kwalifikacji jest Markus Eisenbichler, który na tegorocznych mistrzostwach świata ma na swoim koncie już dwa złote medale! U bukmachera STS kurs na jego wygraną wynosi 5,0.Nieoczekiwanie największe szanse z Polaków daje się Dawidowi Kubackiemu (5,50).
Tuż za ich plecami są pozostali skoczkowie. Tak prezentują się kursy na wygranie przez nich czwartkowych kwalifikacji: Ryoyu Kobayashi (6,0), Kamil Stoch (6,75), Karl Geiger (8,0), Kilian Peier (8,0), Stefan Kraft (12,0), Piotr Żyła (30,0).
Skoczkowie w kwalifikacjach będą rywalizować od godziny 16:30 (transmisja na TVP Sport oraz Eurosport). Natomiast wcześniej, bo o 15:30, rozegrana zostanie seria próbna.