Manchester United w ciągu kilku dni przeszedł niesamowitą przemianę – z drużyny, która prowadzona przez Jose Mourinho miała problem z regularnym punktowaniem i zdecydowanie odstawała od ścisłej czołówki, zamieniła się na maszynę, która pod wodzą Ole Gunnara Solskjaera jeszcze nie przegrała – wygrała osiem spotkań z rzędu, z czego sześć w rozgrywkach ligowych. Efekt jest widoczny gołym okiem. Popularne „Czerwone Diabły” plasują się na szóstym miejscu w tabeli i ich strata do trzeciego Tottenhamu wynosi już zaledwie (patrząc na to, ile punktów tracili wcześniej) siedem oczek.
Wszystko wskazuje, że piłkarze z Manchesteru przy takiej formie, będą kontynuować odrabianie strat do zespołów wyżej notowanych. Najbliższa okazja ku temu nadarzy się we wtorek. Podopieczni norweskiego szkoleniowca w ramach 22. kolejki Premier League o ligowe punkty zawalczą z Burnley. Zespół z hrabstwa Lancashire był objawieniem poprzedniego sezonu (siódme miejsce), ale w obecnej kampanii radzi sobie już zdecydowanie gorzej. Sześc zwycięstw oraz cztery remisy złożyły się na 22 punkty, które dają 16. pozycję w tabeli.
Bukmacherzy wystawiając kursy na ten mecz byli jednostronni – będąc przekonanym co do zwycięstwa Manchesteru United, najbardziej kusząca powinna być oferta forBET, gdzie kurs wynosi 1,30 (remis – 6,0, zwycięstwo Burnley – 10,75).
W ostatnich tygodniach najjaśniejszą postacią zespołu z Manchesteru jest Paul Pogba. Francuz bez wątpienia odżył pod wodzą nowego trenera i obecnie może się pochwalić następującym bilansem: osiem bramek oraz siedem asyst. Okazja do poprawienia „liczb” pojawi się we wtorkowy wieczór. Bukmacher STS na jego zdobycz bramkową wystawił współczynnik 2,15. Niższe kursy widnieją na trzech innych zawodników United: Romelu Lukaku (1,80), Marcus Rashford (1,80), Anthony Martial (2,10).
Manchester United we wtorek o godzinie 21:00 na Old Trafford powalczy o przedłużenie zwycięskiej serii. Potencjalna wygrana będzie siódmą wiktorią z rzędu w Premier League.