Kamil Majchrzak w tym sezonie jak dotychczas występował głównie poza Europą. Najlepszym tego potwierdzeniem jest fakt, iż na osiem rozegranych turniejów tylko jeden miał miejsce na Starym Kontynencie (eliminacje do imprezy rangi ATP 250 w Sofii). Teraz reprezentant Polski po kilku tygodniach spędzonych w Stanach Zjednoczonych wraca do rywalizacji bliżej w domu. We wtorek rozpocznie zmagania w Saint Brieuc, gdzie odbywa się turniej rangi ATP Challenger Tour.
Piotrkowianin ma sobie coś do udowodnienia na kortach twardych w hali, bowiem w ubiegłym roku zawodził w tych warunkach. Jedna wygrana i aż sześć porażek to wynik zdecydowanie poniżej jego oczekiwań. Także w tym sezonie nadal pozostaje bez wygranej – jedyną porażkę poniósł we wspomnianym turnieju w Sofii.
Majchrzak ze względu na rozstawienie zmagania w Saint Brieuc rozpocznie od drugiej rundy – na tej fazie zatrzymać go będzie chciał reprezentant gospodarzy – Baptiste Crepatte. 24-latek w tym sezonie zanotował kilka niezłych wyników w Challengerach – na przykład półfinał w Shenzhen.
Jak bukmacherzy rozdzielili szanse w tym spotkaniu? Ich faworytem jest zawodnik wyżej notowany, czyli reprezentant Polski. Bukmacher forBET na jego wygraną oferuje kurs 1,57 (współczynnik na triumf Francuza wynosi 2,25). Natomiast typując, że Majchrzak zwycięży w dwóch setach, u bukmachera Fortuna można skorzystać z kursu 2,10.
Mecz Majchrzaka z Crepatte został zaplanowany jako przedostatni na korcie im. Marca Gicquela. To oznacza, że jego początek będzie miał miejsce około godziny 18:00.