Już w najbliższej kolejce PKO BP Ekstraklasy zespół Lecha Poznań podejmie Legię Warszawa. Mecz określany mianem klasyka polskiej ligi tym razem pozbawiony będzie emocji związanych z możliwymi rotacjami w tabeli. Legia Warszawa to pewny lider, a Lech Poznań stracił już nawet matematyczne szanse na tytuł. W jakim miejscu oba kluby są przed tym meczem?
Role się odwróciły
Jeszcze wczesną jesienią minionego roku Lech Poznań był najlepszym polskim klubem. Przynajmniej tak można było sądzić po dobrych występach na arenie międzynarodowej. Kolejorz odprawiał z kwitkiem kolejnych rywali w eliminacjach Ligi Europy, a potem dzielnie prezentował się w pierwszej części rywalizacji w grupie.
Równocześnie Lech Poznań tracił dystans do czołówki Ekstraklasy, co jednak z początku było tłumaczone skupieniem się na grze w Europie. Z czasem jednak sytuacja Lecha stawała się bardzo trudna a odpuszczenie wyjazdowego meczu z Benficą, by ratować się w lidze, stało się symbolem brnącego w złą stronę zespołu z Poznania.
Legia z kolei po klęsce w europejskich pucharach mogła skupić się na Ekstraklasie. Z początku wszystko odbywało się w cieniu kolejnej pucharowej klęski. Obrywało się Czesławowi Michniewiczowi, krytykowany był zarząd klubu. Jednak od tego czasu Legia Warszawa zdołała nie tylko się podnieść, ale też wskoczyć na fotel lidera i odjechać rywalom w krajowych rozgrywkach.
I po raz kolejny pojawiają się pytania – czy to najmocniejsza Legia Warszawa od lat? Dodatkowo można zapytać, czy to najsłabszy od wielu sezonów Lech Poznań? Sytuacja obu klubów mocno zmieniła się przez ostatnie miesiące.
Lech Poznań już bez Żurawia
Wiadomo, że Lech Poznań w najbliższej kolejce zagra już bez Dariusza Żurawia na ławce. Jego pozycja od dawna była zagrożona a porażka z Cracovią ostatecznie przesądziła los trenera. Nowym szkoleniowcem Kolejorza ma być Maciej Skorża. Jednak nawet jeśli zdołałby załatwić swoje sprawy na tyle szybko by poprowadzić Lecha już w niedzielę, to trudno będzie liczyć na jakiekolwiek wprowadzenie własnej wizji.
Dariusz Żuraw i jego Lech Poznań to projekt, który wypalił się już jakiś czas temu. Trzeba jednak uczciwie oddać, że nie była to wina tylko i wyłącznie szkoleniowca poznańskiego klubu. Czy nowy trener będzie w stanie wykrzesać coś jeszcze z pozostawionego mu zespołu? Z pewnością nie ma lepszego momentu by wrócić na właściwe tory niż mecz z odwiecznym rywalem.
Lech Poznań niezależnie od wyniku wkrótce czeka jednak przebudowa. Kibice pewnie chcieliby by zaczęła się ona od osób w klubowych gabinetach – w tym krytykowanego Tomasza Rząsy – ale o to może być trudno.
Michniewicz i jego Legia
Legia Warszawa pod wodzą Czesława Michniewicza miała grać defensywnie i nastawiać się tylko na wynik. Legia Warszawa wyniki ma – i to bardzo dobre – ale styl gry także może się podobać. Pytanie czy uda się to utrzymać na dłużej? Mecz z Lechem Poznań będzie grą o prestiż ale także udowodnienie, że projekt Michniewicza nie jest dziełem przypadku.
W ostatnim czasie większość bezpośrednich starć na linii Lech – Legia rozczarowywało poziomem widowiska i teraz będzie szansa by to odmienić. Jeśli Legię będzie stać na pokaz futbolu w Poznaniu, to wiara w powodzenie „misji Europa” tylko wzrośnie. Nie da się bowiem ukryć, że Lech Poznań nawet będąc w kryzysie postawi się Legii. Ta rywalizacja to przecież coś więcej niż tylko mecz o trzy punkty do ligowej tabeli.
Lech Poznań – Legia Warszawa już 11 kwietnia
Mecz 24. kolejki PKO BP Ekstraklasy odbędzie się już w niedzielę 11 kwietnia. Największy ligowy klasyk ostatnich lat odbędzie się nieco w cieniu problemów Kolejorza i tuż przed wielce prawdopodobną koronacją Legii Warszawa. Sam mecz nie ma zatem aż takiego znaczenia jak wszystko co dzieje się wokół obu klubów. Jednak to zawsze mecz Lech Poznań – Legia Warszawa a więc przynajmniej przez 90 minut najważniejsze wydarzenie w polskiej piłce ligowej.