Łukasz Kubot oraz Marcelo Melo stracili kilka pierwszych tygodni tego sezonu z powodu kontuzji reprezentanta Brazylii. Duet ten wrócił do gry na początku lutego, ale ich premierowe starty nie należały do najlepszych. Wszystko do normy wróciło w Stanach Zjednoczonych, gdzie popularni „Kubotelo” wpierw doszli do finału w Indian Wells, a teraz świetnie sobie radzą w Miami. Zapewne Polak i Brazylijczyk chętnie wróciliby do wspomnień z 2017 roku, kiedy to okazali się najlepsi w imprezie rozgrywanej na Florydzie.
Polsko-brazylijski duet jak dotychczas przez turniej Miami Open idzie jak burza – nie miał on żadnych problemów z pokonaniem rywali i w dwóch pierwszych meczach nie stracił ani jednego seta. Zdecydowanie poważniejsze zadanie czeka Kubota oraz Melo w ćwierćfinale, w którym na ich drodze staną Oliver Marach i Mate Pavic. Chociaż Austriak wraz z Chorwatem gdzieś zagubili ubiegłoroczną formę, to jednak nadal są wymagającymi oponentami.
Triumfatorzy Miami Open z 2017 roku ewidentnie są na fali, co jednak nie jest wystarczającym argumentem dla bukmacherów. Ci na środowy pojedynek wystawili bardzo wyrównane kursy. Tak prezentują się one w ofercie bukmachera forBET: Kubot / Melo – 1,75, Marach / Pavic – 1,97. Natomiast typując, że polsko-brazylijska para upora się z rywalami w dwóch setach, w STS można skorzystać z współczynnika 2,90.
Oba duety jak dotychczas mierzyły się ze sobą cztery razy – co ciekawe wszystkie pojedynki padły łupem Kubota oraz Melo. Jak będzie w Miami? Dowiemy się tego środowym późnym popołudniem!