Obecny sezon Bundesligi bez wątpienia jest gratką dla osób, które lubią zmiany. Po raz pierwszy od kilku lat nie jesteśmy świadkami całkowitej dominacji Bayernu Monachium. Ba, zespół prowadzony przez Niko Kovaca aktualnie ustępuje świetnie dysponowanej Borussii Dortmund, która na półmetku przewodzi w tabeli z sześcioma punktami przewagi nad monachijczykami.
Podobnie sytuacja ma się w klasyfikacji strzelców, gdzie Robert Lewandowski, mimo świetnego sezonu, ustępuje objawieniom tej kampanii – Luce Joviciowi (Eintracht Frankfurt) oraz Paco Alcacerowi z Borussii Dortmund. Obaj na swoim koncie mają po 12 bramek, ale ze względu na większą liczbę asyst (Jovic trzy, Alcacer zero) liderem jest ten pierwszy.
Pomimo, że Jović i Alcacer przewodzą w rankingu, to jednak bukmacherzy nie są przekonani co do tego, iż uda im się zachować wysoką formę do końca sezonu i rozstrzygnąć sprawę korony pomiędzy sobą – kurs u bukmachera STS na każdego z nich to 5.0. Murowanym faworytem do okazania się najlepszym strzelcem jest Lewandowski. Wprawdzie polski napastnik z 10 golami na koncie plasuje się na piątym miejscu, to jednak kurs na niego wynosi 2.0.
Po 11 bramek w swoim dorobku mają Timo Werner (RB Lipsk) oraz Marco Reus (Borussia Dortmund). Prawdopodobieństwo, że to któryś z nich zostanie królem strzelców nie jest jednak duże. Bukmacher STS na triumf w końcowej klasyfikacji strzelców Wernera wystawił kurs 7.50, a Reusa 10.0.
Najlepsi strzelcy do strzelania goli w Bundeslidze po przerwie zimowej wrócą 18 stycznia. 18. kolejka zmagań zostanie zainaugurowana starciem Hoffenheim z Bayernem Monachium (godzina 20:30).