Mimo, że inauguracja rozgrywek LOTTO Ekstraklasa w 2019 roku jest już praktycznie za nami i rozegrano siedem z ośmiu spotkań 21. kolejki, to jednak bez wątpienia wielu kibiców wyczekuje właśnie tego ostatniego starcia. Stało się tak, bowiem zagra w nim Wisła Kraków – zespół, któremu kilkanaście dni temu wróżono bankructwo i wręcz nie dawano szans na to, że uda się przystąpić do rozgrywek. Natomiast teraz Wisła w składzie ma takich graczy jak Jakub Błaszczykowski czy Sławomir Peszko i wcale nie musi być chłopcem do bicia. Czy tak nie będzie? Przekonać o tym będziemy się mogli już po poniedziałkowym pojedynku z Górnikiem Zabrze.
Zarówno Wisła Kraków, jak i Górnik Zabrze, to zespoły, które mają swoje problemy. Wiślacy, pomimo zajmowanego dziewiątego miejsca w tabeli, na pewno do końca sezonu będą drżeć o swoją przyszłość. Natomiast w Zabrzu jakichś większych problemów organizacyjnych nie ma, to jednak odejście czołowych graczy – Damiana Kądziora i Rafała Kurzawy – spowodowało, że zespół radzi sobie zdecydowanie gorzej, niż w poprzedniej kampanii. Ba, wisi nad nim widmo spadku – po 20. kolejkach zajmuje 15. miejsce z 17 oczkami na koncie.
Jak szanse rozdzielają bukmacherzy? Są oni raczej ostrożni i faworytami, choć nie murowanymi, mianują zespół Górnika Zabrze. Bukmacher Fortuna na to spotkanie wystawił następujące kursy: Górnik Zabrze – 2,17, remis – 3,45, Wisła Kraków – 3,55.
Ważnym wydarzeniem towarzyszącym temu spotkaniu na pewno będzie powrót na polskie boiska Błaszczykowskiego. Według ekspertów rozpocznie on ten mecz od pierwszych minut. Bukmacher STS na jego zdobycz bramkową wystawił kurs 3,75. Natomiast największe szanse na trafienie do bramki daje się Igorowi Angulo (2,50). Przypomnijmy, że Hiszpan na swoim koncie ma już 12 trafienia – jedną bramkę mniej od najskuteczniejszego zawodnika ligi – Flavio Paixao.