Krem BB – multifunkcjonalny kosmetyk dla fanek minimalizmu
Zapewne niejednokrotnie zetknęłaś się z nazwą „krem BB” lub „BB krem”. Bardzo możliwe, że widziałaś go na sklepowych lub drogeryjnych półkach i zastanawiałaś się, czym jest ten tajemniczy kosmetyk. Jego nazwa wskazuje, że jest to krem, jednak opakowania najczęściej przypominają te, do których przyzwyczaiły nas podkłady i fluidy. Kolor kremu także wskazuje na to, że jest to preparat delikatnie barwiący, z drugiej jednak strony nie znajdziemy żadnego z nich w ofercie kosmetyków mocno kryjących. Jak to jest w istocie? A gdybyśmy powiedzieli Ci, że prawda znajduje się pośrodku, a słynny BB to tak naprawdę krem i podkład w jednym?
Na początek trochę historii
Jak widać, krem BB potrafi wprowadzić nieco zamieszania, dlatego zacznijmy od początku. Po pierwsze sprawdźmy, co kryje się pod tajemniczymi literkami. BB to skrót od angielskiego Blemish Balm lub Beauty Balm, co dosłownie można przetłumaczyć jako „krem na niedoskonałości” lub „krem upiększający”. Jego historia sięga lat 60. ubiegłego wieku, kiedy to niemiecka kosmetolog Christine Schrammek stworzyła formułę, która miała za zadanie chronić skórę pacjentek poddawanych inwazyjnym zabiegom dermatologicznym oraz zabiegom chirurgicznym. Jednak na medycznym zastosowaniu kremu się nie skończyło. Blemish Balm zawędrował do Azji, gdzie szturmem zdobył serca Koreanek i Japonek, które słyną z rygorystycznego dbania o swoją cerę. Na samym początku kosmetyk ten posiadał właściwości rozjaśniające, co spotykało się ze szczególnym uznaniem Azjatek od zawsze marzących o porcelanowej cerze. Z biegiem czasu, BB krem rozpowszechnił się także w Europie i dzięki temu zyskiwał nowe odcienie, odpowiednie także dla cer ciemniejszych. Dziś Beauty Balm jest znanym i lubianym kosmetykiem na Zachodzie, jednak jego popularność cały czas nie może równać się z tą, którą preparat cieszy się w krajach Orientu – w Azji rynek kremów BB stanowi aż 13% całego sektora kosmetycznego!
Jaka jest tego przyczyna? Azjatki stawiają na makijaż delikatny, naturalny i niemal niewidoczny. Jak ognia unikają kosmetyków komedogennych, ciężkich i tworzących na skórze efekt maski, wybierają natomiast produkty ochronne, z wysokim filtrem UV i zapewniające długotrwałe nawilżenie. Najlepszy krem BB będzie spełniał wszystkie te wymagania.
Krem BB – co to jest i jak działa na cerę?
Chcąc w kilku słowach ująć istotę kremu BB, należałoby powiedzieć, że jest to lekki, wielofunkcyjny kosmetyk do twarzy, który sprawia, że cera wygląda promiennie i świeżo, jej koloryt jest wyrównany, a delikatne przebarwienia zamaskowane. Czego dokładnie możemy oczekiwać od tego cudownego kosmetyku?
– wyrównanie kolorytu – co prawda Blemish Balm nie kryje tak mocno, jak tradycyjne fluidy, jednak najlepsze kremy BB są w stanie zdziałać cuda nawet na skórze, której daleko jest do perfekcji. Większość tego typu kosmetyków może być używanych jako średniej mocy korektor lub delikatny podkład, który rozświetli cerę, ukryje drobne przebarwienia i wyrówna koloryt skóry. Dzięki nim nasza twarz wygląda na bardziej wypoczętą i młodszą, gdyż kremy BB skutecznie ukrywają cienie pod oczami, napinają naskórek i wygładzają drobne zmarszczki. Niektóre osoby doceniają je jako specyfiki sprawdzające się w maskowaniu piegów. W zależności od naszych potrzeb możemy zdecydować się na kosmetyk, który zapewni nam wykończenie matowe, świetliste lub satynowe.
– nawilżenie – wiele kobiet ceni Blemish Balm za wyjątkowe właściwości nawilżające. Nie zapominajmy, że pierwotną funkcją tego kremu była ochrona skóry podrażnionej zabiegami kosmetycznymi oraz zapewnienie odpowiedniego nawodnienia naskórka, by ten mógł się łatwiej regenerować. Współczesny krem BB nie rezygnuje z tej funkcji, co więcej, robi wszystko, by nie ustępować produktom przeznaczonym typowo do nawilżania i odżywiania cery. Niejeden naprawdę dobry krem BB jest w stanie zastąpić nie tylko krem nawilżający, ale także krem pod oczy!
– ochrona przed promieniami UVA/UVB – jedną z głównych ról kremu BB jest zapewnienie skórze niezbędnego poziomu ochrony przeciwsłonecznej. W zależności od kosmetyku siła filtru kształtuje się na poziomie 15 – 50 SPF. Jeśli nasza skóra posiada jasny odcień, a my opalamy się na czerwono, paląc przysłowiowego raczka, wybierajmy krem BB z filtrem wysokim (co najmniej 30 SPF), który ochroni delikatną cerę, uniemożliwi powstawanie przebarwień i zapobiegnie przedwczesnemu tworzeniu się zmarszczek. Pamiętajmy, filtr UVA/UVB jest potrzebny naszej cerze nie tylko na plaży i podczas zimowego szusowania na stoku. Także w mieście słońce potrafi operować z dużą mocą, przyczyniając się do szybszego fotostarzenia się skóry, do zmian komórkowych, a nawet do tworzenia się nowotworów. Krem BB z filtrem jest w stanie w znacznym stopniu ograniczyć negatywny wpływ słońca na naszą cerę.
– ochrona przed zanieczyszczeniami – żyjąc w wielkim mieście, jesteśmy narażeni na szkodliwe działanie smogu, azotanów, czy jonów pierwiastków ciężkich. Elementy te stanowią jedną z najważniejszych przyczyn tzw. stresu oksydacyjnego. Stan ten, nazywany także obciążeniem tlenowym, jest zachwianiem równowagi między wolnymi rodnikami a przeciwutleniaczami. Jeśli nastąpi zbytni wzrost tych pierwszych lub nagły spadek tych drugich, dochodzi do stresu tlenowego, który może prowadzić do uszkodzenia naczyń, przedwczesnego starzenia się skóry, a nawet czerniaka. Wiele kremów BB jest wzbogaconych o technologię, która ma za zadanie regenerować warstwę ochronną naskórka i chronić cerę przed zgubnym wpływem miejskiej dżungli.
Czy kremy BB są odpowiednie dla wszystkich?
Z powyższego opisu można by wnioskować, że Beauty Balm posiada same mocne strony: jest lekki, łączy w sobie zalety podkładu i kremu nawilżającego, delikatnie kryje, nie obciąża skóry, odżywia i chroni przed zanieczyszczeniami. To wszystko prawda, jednak nawet najlepszy krem BB ma swoje słabostki, a jego wielofunkcyjność – swoje granice. W jakich sytuacjach zastosowanie naszego uniwersalnego kosmetyku nie będzie najlepszym pomysłem?
U kogo krem BB się nie sprawdzi?
Ideą kremu BB jest podkreślenie zalet skóry i zatuszowanie drobnych niedoskonałości. Jeśli nasza cera jest wyraźnie problematyczna, z dużą ilością widocznych wyprysków lub przebarwień, nawet mocno matujący krem BB nie sprawi, że te przestaną być widoczne. Oczywiście jeśli zmagamy się z trądzikiem, nie musimy rezygnować ze stosowania kosmetyku (co więcej, dobry krem BB do cery trądzikowej jest nawet wskazany), jednak efekt po jego zastosowaniu będzie o wiele słabszy niż ten, który otrzymamy, używając mocno kryjących fluidów. To samo dotyczy silnych przebarwień, które po zastosowaniu specyfiku BB niestety nie znikną z naszej twarzy, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Pamiętajmy, że nawet dobrze kryjący krem BB zawiera barwniki, które po jakimś czasie ulegają oksydacji, co pozwala im stopić się z naszą skórą i zagwarantować tak pożądany efekt naturalności. Oznacza to jednak większą transparentność i dużo mniejsze krycie. Dlatego właśnie, jeśli niekoniecznie chcemy pokazywać światu, co kryje się pod warstwą makijażu, zdecydujmy się na tradycyjny podkład.
Krem BB odłóżmy na półkę także wtedy, kiedy szykujemy się na wielkie wyjście i zależy nam na efekcie WOW. W takich przypadkach lepiej jest postawić na wieloetapowy makijaż zaczynający się od primera i kończący na rozświetlaczu. Mimo wszystko, nawet w takiej sytuacji nie musimy całkowicie rezygnować z kremu BB. Możemy z powodzeniem użyć go jako bazy pod makijaż i uzupełnić fluidem, pudrem, bronzerem i różem.
Kto może śmiało sięgać po krem BB?
Wiemy już, w jakich sytuacjach BB krem nie będzie najlepszym rozwiązaniem. Kto natomiast powinien zainteresować się jego zakupem? Należy wymienić tu przede wszystkim osoby, które są zmęczone ciężkimi, komedogennymi fluidami nadającymi twarzy wygląd maski. Jeśli chcemy dać skórze odpocząć, a jej kondycja jest zadowalająca, sięgnijmy po lekki, naturalny krem BB. Preparat taki pozwoli skórze oddychać, nie zapcha porów i zapewni odpowiednią porcję nawilżenia. Także kobiety, które wolą makijaż nude, a więc taki, który wygląda, jakbyśmy w ogóle nie miały go na sobie, docenią krem BB. Podstawą make-upu w stylu nude jest naturalna, lekka, promienna cera. Niestety, taki efekt jest trudny do osiągnięcia przy zastosowaniu zwykłych fluidów. O wiele lepiej sprawdzi się tu Blemish Balm.
Dobry krem BB z krótkim składem może być ciekawą propozycją także dla nastolatek. Młoda skóra powinna unikać obciążających kosmetyków, jednak jak wszyscy wiemy, młode dziewczyny, by wyglądać i czuć się „doroślej” często eksperymentują z kosmetykami, które nie są przeznaczone dla ich cery i mogą w efekcie spowodować szereg problemów skórnych. W tym kontekście młodzieżowy lekki krem BB do cery tłustej (który dodatkowo zminimalizuje widoczność pierwszych pryszczy) może być dobrym kompromisem między naturą a chemią.
Jednak nie tylko nastolatki docenią bezpieczeństwo, łatwość w użyciu i wszechstronność kremu BB. Także panie będące u szczytu swojej kariery zawodowej lub wiecznie zapracowane młode mamy docenią funkcjonalność tego kosmetyku. Przyczyna jest prosta: dobry krem BB aplikuje się szybko, wchłania się łatwo, a my spędzamy przed lustrem o połowę mniej czasu, niż w przypadku nakładania tradycyjnego, wieloetapowego makijażu.
Także wakacje to czas, kiedy kremy BB zyskują na popularności. I bardzo słusznie. Noszenie mocno kryjących podkładów na plaży, czy w czasie górskiej wycieczki mija się z celem: wysokie temperatury sprawiają, że tradycyjny makijaż po prostu spływa nam z twarzy i zamiast podkreślać urodę, zwyczajnie nas szpeci. Natomiast krem BB na lato będzie wyrównywał koloryt cery i ukrywał niedoskonałości, ale bez sztucznego efektu maski ani przeciążania skóry. Na jego korzyść przemawia także obecność filtra przeciwsłonecznego, a także silne właściwości nawilżające, które są tak ważne podczas wakacji, kiedy skóra ma większy kontakt z wysuszającymi czynnikami, takimi jak słona woda morska, czy palące słońce. Krem BB na lato to także duża wygoda – zamiast pakowania całej kosmetyczki, wystarczy wrzucić do walizki jedną tubkę Blemish Balm, który zastąpi nam krem, fluid, korektor i puder.
Kto jeszcze chętnie skorzysta z kremu BB? Na pewno osoby, które mają problem z dopasowaniem fluidu do tonu swojej cery lub po prostu szkoda im czasu na spędzanie długich godzin w drogeriach w poszukiwaniu idealnego odcienia kosmetyku. Beauty Balm występuje najczęściej w bardzo ograniczonej palecie kolorystycznej, która sprowadza się do trzech, góra czterech odcieni. Najczęściej są to zimna i ciepła żółć oraz zimny i ciepły róż. Odcienie ciepłe można łatwo rozpoznać po tym, jak się opalają: skóra w kolorze ciepłej żółci po opalaniu zyska miedziany ton, natomiast ciepły róż po kąpieli słonecznej przybierze łagodną, brzoskwiniową barwę. Odcienie zimne natomiast łatwo porównać do drogocennych materiałów: zimna żółć przypomina kolorem kość słoniową, natomiast zimny róż kojarzy się z porcelaną. Wiedząc, jaki odcień oraz temperaturę ma nasza cera, z łatwością stwierdzimy, jaki krem BB będzie dla nas odpowiedni.
Jaki krem BB wybrać, aby nie żałować ?
Rzecz jasna kremy BB powinny być dobierane także według rodzaju cery. Współczesne kosmetyki tego typu są wzbogacone wieloma cennymi składnikami, które w zależności od pełnionej funkcji mogą pomóc nam uporać się z tłustą strefą „T” lub wyciszyć drobne stany zapalne. Pamiętajmy jednak, że nawet najlepszy naturalny krem BB nie jest produktem leczniczym i nie pomoże nam w przypadku zaawansowanych zmian trądzikowych, czy naczynkowych. Jeśli kondycja naszej skóry bardzo nas niepokoi, powinniśmy skontaktować się z dermatologiem, który ustali przyczynę jej złego stanu.
Cera tłusta – krem BB do cery tłustej będzie regulował pracę gruczołów łojowych i zapewniał odpowiedni poziom nawilżenia. Warto rozglądać się za preparatami, posiadającymi lekką, półpłynną lub żelową formułę, która szybko się wchłonie i nie pozostawi wyczuwalnego filmu na skórze. Dobrze wybierać także te, które zamiast satynowego lub świetlistego domknięcia makijażu będą nam w stanie zaoferować wykończenie pudrowe. Taki matujący krem BB może zawierać redukujący świecenie i zmniejszający pory niacynamid, działające bakteriobójczo lawendę i zieloną herbatę, czy wyrównującą koloryt skóry i redukującą przebarwienia arbutynę.
Cera mieszana – krem BB do cery mieszanej musi działać wielotorowo: ograniczać błyszczenie w strefie „T” oraz koić wysuszone policzki i skronie. Dodatkowo powinien być bogaty w humektanty (np. aloes), wyciszającą alantoinę, leczący podrażnienia wyciąg z hibiskusa, czy zielonej herbaty. Zwróćmy także uwagę, by nasz krem BB do cery mieszanej miał beztłuszczową formułę, która szybko się wchłonie i nie pozostawi na naskórku lepkiego filmu. Podobnie jak w przypadku kosmetyków do cery tłustej, także tutaj decydujmy się na krem zawierający jak najmniejszą ilość silikonów.
Cera trądzikowa – krem BB do cery trądzikowej ma za zadanie przede wszystkim złagodzić stany zapalne i ograniczyć powstawanie nowych wyprysków i zaskórników. Kosmetyk taki będzie też o wiele bardziej kryjący. Krem BB dla osób zmagających się z trądzikiem nie powinien zawierać wysuszającego alkoholu (np. w postaci etanolu czy alkoholu denaturowanego), natomiast dobrze, gdyby był bogaty w substancje takie jak nagietek, czarnuszka, oczar, czy ekstrakt z drzewa herbacianego. Pamiętajmy, że chociaż krem BB nie zamaskuje wszystkich niedoskonałości cery, jest zwykle bezpieczniejszą i mniej inwazyjną opcją w porównaniu z mocno kryjącymi i często komedogennymi oraz aknegennymi podkładami.
Cera sucha – Blemish Balm dla cery suchej najczęściej koi podrażnienia, głęboko nawilża i wygładza skórę, sprawiając, że wysuszone odstające skórki są mniej widoczne. Jako że posiadaczki skóry suchej i wrażliwej często skarżą się na matowy, niezdrowy wygląd twarzy, wiele kremów BB zostało wzbogaconych o właściwości rozświetlające, dzięki czemu skóra jest promienna i wygląda na lepiej odżywioną. W składzie kosmetyków szukajmy d-pantenolu, witamin A, E, C, B5, humektantów i silnego filtra przeciwsłonecznego.
Cera dojrzała – preparaty dla seniorek skupiają się na działaniu ujędrniającym, rewitalizującym i wygładzającym zmarszczki. Często zawierają witaminę E, zwaną witaminą młodości, głęboko nawilżający kwas hialuronowy, wygładzający śluz ślimaka, regenerujące ceramidy, ujędrniający skwalan, koenzym Q10 lub ekstrakt z gingko biloba. Nie należy zapominać o barierze przeciwsłonecznej oraz wzmocnionym działaniu kryjącym, dzięki któremu zamaskujemy przebarwienia i plamy. Kosmetyki dla cery dojrzałej powinny działać wieloaspektowo i taki też powinien być dobry krem BB: naturalny, bogaty składnikowo, odżywczy i nieobciążający delikatnej skóry.
Jak aplikować krem BB, a jak go zmywać?
Krem BB aplikujemy za pomocą zwilżonej gąbeczki kosmetycznej lub przy użyciu opuszków własnych palców. Można rozważyć także zastosowanie pędzla, jednak nie wszystkie kremy współpracują z tego rodzaju akcesoriami. Najlepiej jest kosmetyk wklepywać, a nie wmasowywać. Jeśli efekt pojedynczej aplikacji nas nie satysfakcjonuje, zdecydujmy się na dodatkową warstwę kosmetyku lub potraktujmy krem BB jedynie jako bazę i przejdźmy do uzupełnienia jej fluidem i pudrem.
Mimo iż krem BB jest niemal niewidoczny, a my nosząc go, czujemy się, jakbyśmy w ogóle nie nałożyli makijażu, nie możemy zapominać o dokładnym wieczornym oczyszczaniu twarzy. Większość tego typu kremów posiada w swoim składzie silikony, które jeśli nie zostaną dokładnie zmyte, mogą być szkodliwe dla naszej cery. Dlaczego lwia część kremów BB zawiera silikony? To właśnie one odpowiadają za efekt idealnego wygładzenia i naturalnego wyglądu twarzy, a dodatkowo są nośnikiem filtrów UVA i UVB. Mimo wszystko nie powinniśmy pozostawiać ich przez dłuższy czas na skórze, a już na pewno nie wolno kłaść się spać bez wcześniejszego zmycia makijażu. Do pozbycia się silikonów ze skóry używajmy olejków (bardzo polecana jest metoda OCM), gdyż zwykła woda oraz większość żeli oczyszczających nie jest w stanie rozpuścić ich struktury.
A jeśli chcemy być z naturą za pan brat i stawiamy na kosmetyki, które mają proste i czytelne składy, wybierzmy naturalny krem BB oparty na naszych ulubionych kosmetykach eko. Pierwszą próbę możemy wykonać nawet bez wychodzenia z domu. Wystarczy zmieszać odrobinę kremu do twarzy z kroplą podkładu. Taka mikstura, w zależności od specyfiki składników może dać nam świetny krem BB matujący, rozświetlający lub nawilżający. Zaletą takiego rozwiązania jest możliwość regulowania stopnia krycia – jeśli dodamy o kroplę podkładu więcej, otrzymamy kosmetyk silniej koloryzujący. A jeśli nie mamy czasu lub ochoty komponować własnych mazideł, możemy wybierać z szerokiej oferty sklepów oferujących biokosmetyki, które są wolne od silikonów i stosują zamiast nich naturalne oleje, np. jojoba, z pestek winogron, czy słodkich migdałów.
Świat kosmetyczny nie znosi próżni. Ledwie zdążyliśmy przyzwyczaić się do kremów BB, a już pojawiają się jego bardziej wyspecjalizowani następcy – krem CC o silniejszych właściwościach korygujących i krem DD przeznaczony do pielęgnacji cery dojrzałej. Warto włączyć je do codziennych rytuałów i dać od czasu do czasu odpocząć skórze zmęczonej regularnym używaniem obciążających kosmetyków do makijażu.
Joanna Gromada Autorem tekstu jest Joanna Gromada. Z wykształcenia filolożka, miłośniczka języków obcych, wielbicielka malarstwa i kotów. Z pasją pisze o modzie i urodzie, bo uważa, że choć najważniejsze jest niewidoczne dla oczu, warto zadbać także o to, co widać. |