Hubert Hurkacz zrobił kolejny krok w swojej karierze – w pierwszej rundzie turnieju rangi ATP Masters 1000 w Indian Wells pokonał Donalda Younga, przez co może się pochwalić zwycięstwami na każdym szczeblu rozgrywek głównego cyklu. Nie miał jednak dużo czasu na świętowanie, bowiem teraz przed reprezentantem Polski kolejny cel. A nim jest awans do trzeciej rundy BNP Paribas Open.
Wrocławianin po raz trzeci w karierze stanął na starcie turnieju głównego rangi ATP Masters 1000. Po dwóch porażkach w roku ubiegłym, pozytywnie rozpoczął on starty w tych zawodach w obecnym sezonie. Mecz z Youngiem to już historia, natomiast teraz na tapecie jest Lucas Pouille.
Reprezentant Francji na pierwszy rzut oka wydaje się być niezwykle trudnym oponentem – w końcu niedawno był on 10. zawodnikiem świata. Rzeczywistość jednak jest taka, że tenisista ten w ostatnich tygodniach stanowczo obniżył loty, a w tym roku nie wygrał meczu poza Melbourne. Wynik w Australian Open był naprawdę godny podziwu (Pouille doszedł tam do półfinału), ale w pozostałych turniejach nie wygrał ani jednego meczu. Na jego korzyść nie działa również fakt, iż z powodu choroby nie rozegrał żadnego meczu przez ponad miesiąc.
Problemy Pouille’a dostrzegają także bukmacherzy, co gołym okiem można zauważyć patrząc na kursy wystawione na poniedziałkowy mecz. Początkowo ich faworytem był nawet Hurkacz, ale po kilku godzinach sytuacja się zmieniła. Obecnie współczynniki u bukmachera Fortuna prezentują się następująco: Pouille – 1,75, Hurkacz – 2,0.
Kuszącą propozycją może być również typowanie wygrania seta przez naszego rodaka. Taką możliwość mamy u bukmachera STS – współczynnik na takie zdarzenie wynosi 1,35.
Hurkacz i Pouille do walki o trzecią rundę turnieju w Indian Wells powalczą w nocy z niedzieli na poniedziałek. Spotkanie to zostało zaplanowane na nie wcześniej niż 2:00.