Dopiero co opadły emocje dotyczące wielkoszlemowego Australian Open, a już kilka godzin po zakończeniu zmagań w Melbourne rozgrywane są następne turnieje. Tak jest między innymi w Hua Hin, gdzie po raz pierwszy w historii zorganizowane zostały zawody WTA. Nowy turniej na światowej mapie przywitać okazję będzie miała Magda Linette, która zdecydowała się na start w Tajlandii i już w poniedziałek rozegra mecz pierwszej rundy.
Reprezentantka Polski to aktualnie 98. zawodniczka rankingu WTA. Widmo spadku z pierwszej setki światowej klasyfikacji jest spowodowane bardzo przeciętnym, aby nie powiedzieć słabym, początkiem sezonu. Pierwsza runda w Shenzhen, druga runda w Hobart, pierwsza runda w Australian Open. Podsumowując: jedna wygrana w głównej drabince.
Poznanianka szansę na poprawę tego bilansu będzie mieć w premierowej edycji zawodów w Hua Hin. 26-letnia zawodniczka w pierwszej rundzie trafiła na Priscillę Hon – zawodniczkę, która przepustkę do turnieju głównego wywalczyła dzięki przejściu eliminacji.
Mimo, że obie zawodniczki w rankingu WTA dzieli ponad 40 miejsc (na korzyść Polki), to jednak trudno to dostrzec po kursach bukmacherów. Są one bardzo wyrównane i jeśli już trzeba byłoby wybrać faworytkę, to minimalną byłaby Linette. W forBET kursy prezentują się następująco: Linette – 1,85, Hon – 1,90. Dla porównania w Milenium: Linette – 1,91, Hon – 1,90.
Linette i Hon jak dotychczas nie miały okazji mierzyć się ze sobą na zawodowych kortach. Poniedziałkowe starcie, które jest zaplanowane na nie wcześniej niż godzinę 15:00 czasu polskiego, będzie pierwszym bezpośrednim pojedynkiem tych tenisistek.