System Greenwood w zakładach bukmacherskich 

System Greenwood uznawany jest za jeden z najbardziej ryzykownych sposobów stawkowania zakładów bukmacherskich. Jest to system stawkowania progresywnego, który dodatkowo mobilizuje gracza do takiego dobierania stawek, aby osiągnąć założony na początku gry profit. Czy system Greenwood może być skuteczny, o jakich założeniach trzeba pamiętać oraz jakie są zalety i wady takiego sposobu stawkowania, dowiesz się z tego artykułu.

Na czym polega system Greenwood? 

System Greenwood łączy w sobie zasady zaczerpnięte z 2 innych systemów progresywnego stawkowania. Po pierwsze – tak jak w klasycznej progresji – zastosowanie ma tu reguła zwiększania wysokości stawki zakładu stawianego po każdym przegranym zakładzie. Jeśli gracz postawi chybiony zakład, stawka kolejnego musi być o tyle większa, by wygrana zwróciła wniesiony dotąd wkład i przyniosła zysk. Oznacza to, że w przypadku serii nietrafionych zakładów gracz musi ryzykować coraz większym kapitałem, a przyrost strat ma charakter geometryczny (a nie tylko arytmetyczny). Po drugie – tak jak w systemie stały profit – zanim typer rozpocznie wnoszenie zakładów bukmacherskich, ustala, jaki zysk jest celem gry. Określony profit ma więc zostać uzyskany w 1 etapie gry. Jeśli to się nie uda, gracz tak dobiera stawkę i kurs kolejnego zakładu, by kolejny etap gry przyniósł na czysto zaplanowany kapitał.  

Czy to jest w praktyce do zrobienia? Oczywiście jest – pod warunkiem, że kurs zakładu będzie wystarczająco wysoki. Za optymalną wartość w systemie Greenwood przyjmowany jest kurs w okolicy 7,0. Stawianie zakładu prostego na zdarzenie o tak wywindowanym kursie bardzo rzadko okazuje się sposobem na sukces – prawdopodobieństwo zajścia obstawianego wyniku będzie naprawdę znikome.

Jedynym rozwiązaniem jest więc postawienie zakładu akumulowanego, na którym znajduje się kilka zdarzeń o niższych kursach (pomiędzy 1,3 – 1,8). Najczęściej stawiane są zakłady 4- lub 5-zdarzeniowe, których łączny kurs wynosi właśnie około 7,0. Z jednej strony zdarzenia, na które bukmacher wystawił niskie kursy, są bardzo prawdopodobne. Z drugiej jednak strony obstawianie zakładu wielozdarzeniowego to zawsze zwiększenie ryzyka porażki – 1 nietrafiony typ oznacza przegraną całego kuponu. Dlatego właśnie system Greenwood jest tak ryzykowny: wymaga stawiania zakładów wielokrotnych i to złożonych nie z 2, a aż z minimum 4 zdarzeń, przy czym każde niepowodzenie zmusza gracza do wniesienia dużo większej stawki przy następnym zakładzie. 

System Greenwood – przykład 

Sprawdźmy więc na konkretnym przykładzie, jak może wyglądać gra systemem Greenwood. Załóżmy, że naszym celem jest uzyskanie z gry 50 zł zysku, a obstawiać będziemy zakłady akumulowane o ogólnym kursie 7,0. Jaka powinna być wysokość stawki, żeby osiągnąć założony profit? Można to wyliczyć, podstawiając dane do poniższego wzoru:  

k x s = s + z, a więc 

s = z / k-1 

gdzie  

k to kurs zakładu, 

s to stawka zakładu,  

z to planowany zysk. 

Tym samym stawka pierwszego zakładu w naszym przykładzie wynieść powinna 8,33 zł (50 zł / 6). Jeśli zakład jest przegrany, stawkę kolejnego zakładu obliczamy z tego samego wzoru, w miejsce „z” podstawiając jednak sumę zysku i postawionych wcześniej stawek. 

Wygrana na dowolnym etapie wyrównuje poniesione dotąd straty i przynosi zaplanowany zysk, a jak widać wzrost wysokości stawki jest powolny. Jeśli postawiony zakład jest chybiony, gracz przechodzi do następnego etapu gry, zwiększając odpowiednio stawkę (uwzględnia wpłacone dotąd kwoty). Jeśli natomiast wygrywa i osiąga założony profit, wraca do stawki początkowej albo kończy grę. 

Warto dodać, że system Greenwood można dowolnie dostosowywać do swoich preferencji. Można więc obstawiać zakłady bukmacherskie o kursach niższych czy wyższych niż 7,0, można też dodawać więcej lub mniej zdarzeń do zakładów. Zawsze jednak, aby system nadal prawidłowo działał, trzeba odpowiednio przeliczyć, jaki powinien być w takiej sytuacji stosunek kursu do wysokości stawki (lub na odwrót). 

System Greenwood – ocena 

Ocena systemu Greenwood może do pewnego stopnia zależeć od tego, w jaki sposób lubimy grać. Jeśli nudzi nas zachowawcze obstawianie zakładów prostych po niskich kursach i nie boimy się wysokich stawek zakładów, możemy spróbować szczęścia. Podstawowym warunkiem jest jednak dysponowanie odpowiednio wysokim kapitałem na grę. Każda progresja musi być realizowana przy odpowiednio dużym kapitale, a system Greenwood wymaga wielokrotnie większego bankrollu niż planowany zysk (szacunki pokazują, że planowany profit nie powinien przekraczać 0,5% budżetu). Można oczywiście próbować stawkować zakłady tym systemem przy wykorzystaniu różnego typu bonusów, dzięki czemu nie będziemy ryzykować własnymi środkami. W takim przypadku podstawowym celem jest jednak raczej spełnienie warunków obrotowych bonusu, a dopiero w drugiej kolejności uzyskanie wygranej. 

Niestety system Greenwood ma więcej słabych punktów. Granie zakładów wielozdarzeniowych z około 5 zdarzeniami na kuponie jest bardzo ryzykowne i szanse na wygraną nie są tu zbyt duże (tak samo jak stawianie zakładu jednozdarzeniowego o kursie około 7,0). Nawet jeśli gracza cechuje wysoka skuteczność, w przypadku zakładów akumulowanych siłą rzeczy będzie ona niższa niż dla zakładów pojedynczych. Dlatego każdy typer stawkujący systemem Greenwood musi dobrze radzić sobie z seriami porażek, które przy takim sposobie gry na pewno będą się zdarzać. Trzeba wiedzieć, że skuteczność obstawianych typów, przy jakiej gra ma sens, wynosi około 20%. Innymi słowy, co najmniej 1 na 5 postawionych zakładów musi być trafiony, co w przypadku zakładów, o jakich mówimy, nie jest wcale łatwo osiągalne. Szukając dobrych stron systemu Greenwood można zauważyć, że stawki nie rosną tu w bardzo szybkim tempie (znacznie wolniej niż w klasycznej progresji Martingale’a), aczkolwiek tu długie serie porażek (które generują coraz większy wzrost stawki) mogą zdarzać się dużo częściej.