System Fibonacciego w zakładach bukmacherskich
System Fibonacciego może być stosowany do ustalania stawek kolejnych obstawianych zakładów bukmacherskich. Ma on swoje zalety – jest bezpieczniejszą wersją klasycznej progresji Martingale’a i pozwala stawkować zakłady w sposób progresywny, nawet jeśli nasz budżet na grę nie jest zbyt duży. Czy jednak system Fibonacciego jest rzeczywiście skuteczny i w jaki sposób z niego korzystać prawidłowo? Wszystko wyjaśniamy w poniższym artykule.
System Fibonacciego – jak to działa?
System Fibonacciego bazuje na ciągu liczb, którego zasady tworzenia opracował jeszcze w XIII wieku Leonard z Pizy (czyli tytułowy Fibonacci). Zasada jest genialna w swej prostocie: każdy następny wyraz ciągu to suma 2 poprzednich wyrazów, poczynając od 1. Dzięki temu kolejne liczby z ciągu układają się w specyficzny sposób, oddając zasadę złotego podziału. Ale nie wgłębiając się w inne zastosowania tych matematycznych prawideł, skupmy się na tym, jak ciąg Fibonacciego może zostać wykorzystany podczas obstawiania zakładów bukmacherskich.
Zaczynając od liczby 1, ciąg prezentuje się tak: 1, 1, 2, 3, 5, 8, 13, 21, 34, 55, 89, 144, 233, 377, 610, 987… itd. System Fibonacciego polega na tym, żeby po każdym nietrafionym zakładzie zwiększać stawkę kolejnego zakładu – sięgając po następną liczbę z ciągu. Jeśli pierwszy zakład obstawiliśmy za 5 zł i okaże się on chybiony, następny musimy postawić za 8 zł. W porównaniu do klasycznej progresji, gdzie stawki są podwajane, ten system nie powoduje więc tak szybkiego wzrostu wartości stawki. Co więcej, progresja Martingale’a nakazuje po postawieniu trafionego zakładu powrót do obstawiania za stawkę początkową. Natomiast system Fibonacciego po odniesieniu wygranej wymaga cofnięcia się o 1 poziom gry – np. jeśli stawka wygranego zakładu wynosiła 21 zł, następny zakład trzeba postawić za 13 zł. Dopiero 2 wygrane z rzędu powodują, że gracz znów zaczyna obstawiać zakłady za stawkę wyjściową.
System Fibonacciego a klasyczna progresja
System Fibonacciego należy do kategorii progresji malejących, które cechuje zwiększanie stawek po każdej przegranej po to, by szybko odrobić odnotowane straty. Niestety druga strona medalu jest taka, że systemy progresywne są mocno ryzykowne, ponieważ w przypadku serii nietrafionych zakładów w każdym kolejnym gracz przegrywa coraz większe sumy. Plusem systemu Fibonacciego jest zapewne fakt, że stawki nie rosną tu aż tak gwałtownie, jak to jest w przypadku klasycznej progresji. Dla porównania spójrzmy na poniższe zestawienie, które przedstawia w jaki sposób zwiększane są stawki, jeśli każdy kolejny zakład jest chybiony:
etap 1 | etap 2 | etap 3 | etap 4 | etap 5 | etap 6 | etap 7 | |
system Martingale’a | 5 zł | 10 zł | 20 zł | 40 zł | 80 zł | 160 zł | 320 zł |
system Fibonacciego | 5 zł | 8 zł | 13 zł | 21 zł | 34 zł | 55 zł | 89 zł |
Oczywiste jest, że stawki w systemie Fibonacciego rosną wolniej, chociaż jak widać na późniejszych etapach przyrost wartości stawki jest coraz bardziej odczuwalny. Mimo wszystko mając na uwadze to porównanie, jeśli zamierzamy grać progresją, na pewno bezpieczniej będzie wybrać drugą opcję. Gracze, którzy obstawiają remisy w dyscyplinach, w których dość często się one zdarzają (jak choćby w piłce nożnej), mogą minimalizować ewentualne straty, sięgając właśnie po taki sposób zwiększania stawek po przegranych zakładach. Dodatkowym plusem takiego podejścia jest to, że aby rozegrać np. 7 poziomów gry, potrzebny jest nam znacznie mniejszy budżet. Z kolei dysponując określonym bankrollem system Fibonacciego pozwoli nam na rozegranie większej liczby etapów niż zwykła progresja, co zwiększa szanse na sukces.
Jednak nasuwać się może w związku z tym pewna wątpliwość: skoro stawki rosną wolniej, to czy zyski z wygranych nie będą niższe niż przy zastosowaniu progresji Martingale’a? Na pierwszy rzut oka jest to oczywiście prawda, jednak pojawiają się tu 2 kwestie, które niwelują ten efekt:
A. Pierwsza sprawa: czy nie jest zastanawiające, że system Fibonacciego pozwala na powrót do wyjściowej stawki dopiero po 2 wygranych? Nie jest to przypadkowe – w tym systemie dopiero po postawieniu 2 trafnych zakładów (za stawkę z poziomu, do którego doszliśmy oraz za stawkę z poziomu o stopień niższego) gracz odrabia przegrane środki oraz wychodzi na plus.
Przykład: wygrana na 3. etapie gry, kurs 2,0
system Fibonacciego | stawka | wygrana | zysk/strata (wygrana minus stawki) |
zakład 1 | 5 zł | – | – 5 zł |
zakład 2 | 8 zł | – | – 13 zł |
zakład 3 | 13 zł | 26 zł | 0 zł |
zakład 4 | 8 zł | 16 zł | + 8 zł |
B. Jest też inna możliwość. Dla klasycznej progresji w najbardziej tradycyjnym podejściu zalecane są kursy 2,0 i zbliżone. Natomiast jeśli grając przy wykorzystaniu systemu Fibonacciego będziemy dobierać do gry zakłady o wyższych kursach, również nadrobimy straty 1 zakładem. Dokładna wartość kursu, który zapewni taki efekt to 2,62. (Oczywiście nadal powinniśmy postępować zgodnie z zasadami systemu, stawiając kolejny zakład za stawkę z poziomu o 1 niżej).
Przykład: wygrana na 3. etapie gry
stawka | kurs | wygrana | zysk (wygrana minus wcześniejsze stawki) | |
system Martingale’a | 20 zł | 2,0 | 40 zł | + 5 zł (= 40-20-10-5) |
system Fibonacciego | 13 zł | 2,62 | 34,06 zł | + 8,06 zł (=34,06-13-8-5) |
Wszystko to nieco komplikuje porównanie omawianych systemów. System Martingale’a jest niby bardziej ryzykowny w związku z ciągłym podwajaniem stawki w przypadku stawiania przegranych zakładów w związku z czym gracz naraża się na utratę większego kapitału. Jednak system Fibonacciego, który wydaje się być bardziej bezpieczny, aby uzyskać podobny efekt (odrobienie strat i osiągnięcie planowanego zysku) wymaga:
A. postawienia 2 trafnych zakładów pod rząd zamiast 1, lub
B. postawienia zakładu o wyższym kursie (około 2,62), czyli zakładu na wynik, który jest teoretycznie mniej prawdopodobny.
Suma sumarum, oba systemy wiążą się ze sporym ryzykiem poniesienia prędzej czy później porażki. In plus dla systemu Fibonacciego pozostaje natomiast to, że gracz angażuje mniejszy budżet i nawet uzyskuje większy zysk (po postawieniu 2 trafnych zakładów lub graniu po wyższych kursach) niż to się dzieje w przypadku zwykłej progresji.
Czy warto stosować system Fibonacciego?
Zastanówmy się na koniec, czy system Fibonacciego warto stosować podczas obstawiania zakładów bukmacherskich. Jako system progresji malejącej generuje on oczywiście duże ryzyko przegrania sporych sum, co już samo w sobie powinno zapalać czerwoną lampkę w głowie gracza. Zyski również nie są tu wysokie, a o ile początkowo wzrost stawek jest powolny, na późniejszych etapach zdecydowanie przyspiesza. Gracz dużo więc ryzykuje, ale wygrać może niezbyt imponujące kwoty.
Jeśli jednak upieramy się, żeby spróbować stawkowania progresywnego, system Fibonacci będzie mniej ryzykownym rozwiązaniem niż klasyczna progresja. W ten sposób uzyskamy możliwość rozegrania większej liczby zakładów, a wzrost stawek stawianych po przegranych zakładach nie będzie też tak obciążający dla naszej psychiki (wnoszenie dużo większych stawek w przypadku serii porażek jest dla wielu osób bardzo frustrujące). Część graczy uważa, że system Fibonacciego to dobra opcja podczas obstawiania remisów. Kursy na remisowy wynik meczów piłki nożnej i hokeja na lodzie są z reguły wysokie (często znacznie powyżej 2,5), dlatego straty można odrobić już 1 trafionym zakładem. Koncentrując się na kwestiach dotyczących sposobu dobierania stawek, nie należy jednak zapominać o tym, że skuteczność systemu stawkowania opiera się o skuteczność wybieranych typów.