Mistrzowie świata z Rosji – reprezentacja Francji – dobrze rozpoczęła zmagania w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Podopieczni Didiera Deschampsa na inaugurację okazali się wyraźnie lepsi od Mołdawii (4:1). W poniedziałek czeka ich zdecydowanie trudniejsze zadanie – na Stade de France na ich drodze stanie reprezentacja Islandii.
Islandczycy, podobnie jak Francuzi, zmagania w eliminacjach do mistrzostw Europy rozpoczęli od wygranej – w roli gospodarza wygrali z Andorrą 2:0. Ostatni mecz o stawkę pomiędzy reprezentacjami Francji i Islandii miał miejsce podczas francuskiego Euro w 2016 roku. Zdecydowanie lepiej to spotkanie wspominają popularni „Trójkolorowi”, którzy w ćwierćfinale rozgromili rywali ze Skandynawii 5:2.
Francuzi – jak można się domyśleć – są również faworytami poniedziałkowego meczu. Tak prezentują się kursy u bukmachera Fortuna: reprezentacja Francji – 1,18, remis – 7,35, reprezentacja Islandii – 17,00. Dla porównania – oto kursy z oferty bukmachera Totolotek: Francja – 1,20, remis – 6,75, Islandia – 15,75.
W ostatnich miesiącach motorami napędowymi reprezentacji Francji bez wątpienia są Antoine Griezmann i Kylian Mbappe – czyli zawodnicy, którzy jeszcze do niedawna nie stanowili o sile tego zespołu. To właśnie im bukmacherzy dają największe szanse na pokonanie bramkarza rywali. Bukmacher forBET w przypadku piłkarza Atletico Madryt wystawił kurs 1,83, a przy nazwisku Mbappe widnieje 1,84. Natomiast biorąc pod uwagę wyłącznie graczy reprezentacji Islandii – najwyższe są notowania Alfreda Finnbogasona. Kurs na jego zdobycz bramkową wynosi 5,20.
Poniedziałkowe starcie tych zespołów odbędzie się na wspomnianym Stade de France. Początek meczu zaplanowano na godzinę 20:45.