Po pełnym emocji GP Wielkiej Brytanii, tym razem Formuła 1 przenosi się do Austrii. W najbliższy weekend właśnie tu odbędą się kolejne zmagania w najszybszej serii wyścigowej na świecie. Kto tym razem będzie faworytem do wygranej? Jakie są kursy bukmacherskie? Bukmacherzy nie zaskakują.
Verstappen faworytem na torze Red Bulla
Sama nazwa austriackiego toru, czyli Red Bull Ring, doskonale oddaje nastroje przed niedzielnym wyścigiem. W ostatnich czterech latach GP Austrii aż trzykrotnie wygrywał Max Verstappen, kierowca zespołu Red Bull Racing. Również teraz to on jest faworytem bukmacherów do triumfu w zmaganiach.
W sumie od kiedy GP Austrii, a także w poprzednich dwóch latach GP Styrii, odbywa się na tym torze, w zmaganiach triumfowali wyłącznie kierowcy Red Bull Racing w osobie Verstappena, a także kierowcy Mercedesa. Byli to kolejno Nico Rosberg, Lewis Hamilton i Valtteri Bottas. W tym roku Mercedes nie jest już tak konkurencyjny, a choćby Bottas jest kierowcą Alfy Romeo.
Jednak Max Verstappen wcale nie powinien odpalać szampana jeszcze przed startem zmagań. Groźnym rywalem może być dla nieco Charles Leclerc z Ferrari. W klasyfikacji generalnej kierowców, startujący w słynnym czerwonym bolidzie reprezentant Monako, jest obecnie trzeci. Przed nim poza mistrzem świata F1 jest jeszcze jego kolega z Red Bull Racing, Sergio Perez.
Meksykanin to „numer trzy” u kilku bukmacherów w kontekście walki o wygraną podczas GP Austrii w F1. Kolega z teamu Maxa Verstappena jest w tym sezonie w bardzo dobrej dyspozycji, zatem takie typowanie bukmacherów dziwić nie powinno.
Wygrana kogokolwiek spoza tych zawodników byłaby niespodzianką, ale nie można zapomnieć o dobrej postawie Carlosa Sainza w miniony weekend. Drugi z kierowców Ferrari wygrał w końcu na Silverstone, co także podniosło jego bukmacherskie notowania. U części z nich kursy na jego wygraną są niższe niż na Pereza. Na triumf w tym sezonie czeka także Mercedes, ale Lewis Hamilton i George Russell odstają w kursach bukmacherów od kierowców Red Bull Racing i Ferrari. Pozostali zawodnicy, przynajmniej według kursów, nie mają większych szans na końcowe zwycięstwo.
Nie tylko o triumf indywidualny
Podczas Grand Prix Austrii w F1 walka toczyć będzie się nie tylko o indywidualny triumf. Zespoły walczą o tytuł wśród konstruktorów, gdzie póki co wyraźną przewagę ma Red Bull Racing. Pewną drugą lokatę ma Ferrari, a na trzeciej pozycji – z jeszcze większym zapasem nad resztą stawki – jest Mercedes.
Nie dziwi zatem, że w grze o miejsca w TOP6, to właśnie wszyscy kierowcy tych zespołów dominują w bukmacherskich kursach. Nie można jednak wykluczyć niespodzianek, a kilku zawodników może mieć szanse na dobry wynik. Wśród nich są choćby kierowcy McLarena, ale także Valtteri Bottas z Alfy Romeo, który zna smak wygranej na Red Bull Ring.
Klasycznie już najwyższe kursy bukmacherskie, a zatem najmniejsze szanse na dobry wynik, mają kierowcy takich teamów jak Williams i Aston Martin. Punkty w wykonaniu zawodników tych zespołów byłyby podczas Grand Prix Austrii w Formule 1 dość sporą niespodzianką.
Kursy bukmacherskie na zwycięzcę Grand Prix Austrii w F1
Betfan: Verstappen – 1.90, Leclerc – 3.00, Perez – 9.00, Sainz – 11.00, Hamilton – 16.00
Fortuna: Verstappen – 1.82, Leclerc – 3.60, Sainz – 9.00, Perez – 10.00, Hamilton – 11.00
Etoto: Verstappen – 1.85, Leclerc – 3.35, Perez – 10.00, Sainz – 10.00, Hamilton – 15.00
Noblebet: Verstappen – 1.80, Leclerc – 3.50, Sainz – 10.00, Perez – 11.00, Hamilton – 11.00
STS: Verstappen – 1.90, Leclerc – 3.00, Perez – 9.00, Sainz – 11.00, Hamilton – 15.00
eWinner: Verstappen – 1.83, Leclerc – 3.55, Sainz – 10.00, Perez – 11.00 Hamilton – 11.00
Formuła 1. Grand Prix Austrii. Kiedy zawody? Gdzie oglądać?
Początek wyścigu o Grand Prix Austrii w F1 w niedzielę, 10 lipca. Start o godzinie 15:00. Transmisja całego weekendu wyścigowego dostępna w Eleven Sports.